"Nic nie dzieje się przypadkiem. Od dawna podróżujemy autostopem, lecz tym razem miało być inaczej. Kolejny poranek w klasztorze tuż nad Mekongiem. Jeszcze w Tajlandii, choć od Laosu dzieli nas już tylko ta majestatyczna rzeka. Plecaki spakowane, śniadanie z mnichami zjedzone. Żegnamy się i wychodzimy na drogę, aby złapać stopa w stronę granicy..."
Tym razem życie miało swoje plany, a nasze nieoczekiwanie legły w gruzach.
Do Laosu dotarliśmy dopiero kilka tygodni potem. Spędziliśmy tam miesiąc, przemieszczając się głównie na wypożyczonych skuterach.
Podczas prezentacji zdjęć przeniesiemy się do kraju, gdzie czas traci znaczenie, a prostota życia zachwyca. Z Vientiane w stronę północy, przez czerwone ziemie, pola ryżowe i góry dotrzemy do Luang Prabang. Po drodze odwiedzimy wsie, szkoły, klasztory, poszukamy grobu odkrywcy Angkor Wat, Henriego Mouhot'a i spotkamy najszczęśliwsze słonie jakie do tej pory widzieliśmy. Następnie pojedziemy na południe na Płaskowyż Bolaven - krainę mniejszości etnicznych, kawy i wodospadów. A na koniec do prowincji Champasak, gdzie poznamy szczególnego mnicha i szalonego makaka.
Zapraszamy do wspólnej przygody, w miejsca i do ludzi, gdzie nie dotrzecie z biurem podróży.
Jolanta Suszko-Adamczewska i Maciej Meru Adamczewski - podróżnicy i fotografowie 7SENSESPHOTO.