Pogoda nas nie rozpieszczała, ale u schyłku lata udało się ponownie zorganizować piknik dla mieszkańców ulic: Bławatnej, Kolejowej, Pszenicznej i Żytniej. Tradycyjnie spotkanie rozpoczęli najmłodsi, bawiąc się na zjeżdżalni oraz biorąc udział konkursach. Niektóre konkurencje wymyślali sami. W międzyczasie zajadali popcorn i watę cukrową.
Nie zabrakło gości. Przybył więc przedstawiciel Kościoła w osobie księdza Zbigniewa Gajewskiego. Pojawili się także panowie burmistrzowie Ożarowa wraz z sekretarzem gminy. Zaproszenie na biesiadę przyjął też zwycięzca ogólnopolskiego konkursu: „Chłop Roku 2015” – Wiesław Szydłowski wraz z małżonką.
Pomimo nie najlepszej aury kto przyszedł, raczej nie żałował, chociaż niektórzy umówieni artyści nam zaniemogli. Były przyśpiewki i popularne piosenki. Pan Wiesław wraz z obecnymi zaintonowali takie „Sto lat” dla p. burmistrza Marcina Majchera, że pewnie za rok spotkamy się już na placu z prawdziwego zdarzenia. Może znajdą się nawet fundusze na sprzęt sportowy lub plac zabaw na świeżym powietrzu z rządowego programu OSA (Otwartych Stref Aktywności).
W trakcie zabawy mieliśmy m.in. okazję wysłuchać koncertu dwóch tenorów (Wiesława Szydłowskiego i Piotra Buchalskiego), występu Radka Bzducha dedykowanego Babci oraz wielu utworów instrumentalnych na Fletni Pana i akordeonie w wykonaniu Piotra Buchalskiego oraz Jerzego Koborskiego. Z zabaw dla dorosłych najbardziej podobał się taniec o zmroku na kretowiskach. To cud, że nikt nie zwichnął nogi.
Na zakończenie – podziękowania. Przede wszystkim dla p. Marcina Majchera za sfinansowanie zjeżdżalni z poczęstunkiem dla najmłodszych, dla życzliwych sąsiadów, którzy użyczyli prądu: państwa Miśkiewiczów, Halatów i Wasilewskich. Dziękujemy właścicielowi „Lidera” panu Jerzemu Cieciurze za przekazanie na piknik napojów, pieczywa i kiełbasek, natomiast kierownictwu „Stokrotki” - za pieczywo i napoje.
Razem z grupą dożynkową (w osobach: Monika Kurpias, Justyna Tracz, Benita Bzduch, Dariusz i Bożena Małeccy, Piotr Buchalski, Jerzy Koborski) każdy z mieszkańców był współorganizatorem i zarazem sponsorem, bo nikt nie przyszedł z pustymi rękami. Jedni przynieśli ciasta, inni sałatki, a jeszcze inni nalewki . Rodzeństwo Radek i Kinga Bzduch pomagali, podając posiłki oraz grillując. Spisywali się znakomicie. Radny Grzegorz Dzikowski zorganizował namioty od strażaków i nagłośnienie z domu kultury. Zasponsorował też węgiel na grilla a także wykosił trawę na placu. Ja ugotowałam grochówkę i zachęcałam dzieci do konkursów, a co udało mi się uwiecznić na zdjęciach – dołączam jako fotoreportaż.
Bożena Małecka