Od 2009 do 2020 roku ubyło blisko 800 mieszkańców z terenu miasta i gminy Ożarów. Statystyki demograficzne, które pojawiają się na początku Nowego Roku, nowej dekady, są nieubłagane i dotyczą także powiatu opatowskiego, województwa świętokrzyskiego.
- Przed trzydziestu laty, gdy obejmowałem stanowisko burmistrza, gmina Ożarów miała największa liczbę mieszkańców i liczyła około 12,8 tys. osób – przypomina burmistrz Marcin Majcher. - Teraz jest około 10,5 tys., czyli w ciągu trzydziestu lat ubyło 2,3 tys. mieszkańców.
Burmistrz Marcin Majcher spadek liczby mieszkańców upatruje przede wszystkim ze zjawiskiem mniejszej dzietności. Rodzi się zdecydowanie mniej dzieci. Poza tym większość młodych ludzi poszukuje pracy poza Ożarowem, w większych środowiskach, większych aglomeracjach. Mają większe ambicje i nie chcą zasiedzieć się w małym ośrodku, jakim jest Ożarów. Trzeba też wiedzieć o tym, że jest wiele zawodów nowych, szczególnie w takich technologiach, gdzie brakuje odpowiednich stanowisk na terenie gminy. - Młodzi poszukują pracy w nowoczesnym przemyśle, w elektronice, informatyce, w firmach prawniczych, które zlokalizowane są w większych miastach – wyjaśnia burmistrz Marcin Majcher. - W dużych aglomeracjach wiele osób ma możliwość pracy w firmach zachodnich, przykładem tego są moje dwie córki.
Na terenie gminy są miejscowości, w których nie zaznacza się większego ubytku mieszkańców, na przykład w Wyszmontowie, Stróży, Wojciechówce, Karsach. Powstają tam nowe domy i ludzie je zamieszkują. Niektóre miejscowości intensywnie się rozwijają, między innymi Czachów, Sobów. To często są sołectwa wokół Ożarowa.
- Sytuacja demograficzna nie jest stabilna – nie ukrywa burmistrz Marcin Majcher. - Nadal będzie ubywać mieszkańców, chociaż demografia zatrzyma się na pewnym poziomie. Z naszych obserwacji wynika, że będzie się rodzić w gminie około 70 dzieci rocznie. I tak będzie w najbliższych latach.