Skąd biorą się podwyżki?
Od stycznia 2021 r. wzrastają w gminie opłaty za odbiór śmieci do 16zł lub 17,50 zł od osoby miesięcznie w zależności od posiadania kompostownika. W tym roku, czyli w 2020, mieszkaniec płaci 12 zł do 4 osób w gospodarstwie.
Nie od gospodarstwa, tylko od osoby
W budynkach jednorodzinnych jest możliwość kompostowania odpadów zgodnie z ustawą, natomiast w budynkach wielorodzinnych ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie przewiduje takiej ulgi. Jeżeli mamy kompostownik, to w gminie Ożarów uchwalona stawka wynosi 16 zł od osoby, jeśli nie mamy kompostownika oraz w budownictwie wielorodzinnym – 17,50 zł. Jest to 4 zł więcej od osoby przy posiadaniu kompostownika oraz 5,50 zł więcej od osoby w budownictwie wielorodzinnym i w przypadku braku kompostownika.
- Wojewódzki Naczelny Sąd Administracyjny unieważnił nam uchwałę o wyznaczaniu opłaty śmieciowej od gospodarstwa, musimy ją wyznaczać w zależności od liczby osób w gospodarstwie – wyjaśnia zastępca burmistrza Paweł Rędziak. - Obecne podwyżki nie są ustalane przez burmistrza czy Radę Miejską, one wynikają z przepisów ustawowych.
We dwóch frakcjach i częściej odbierane
Na taką podwyżkę złożyła się zmiana ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach podjęta w tym roku. Nowe przepisy zobowiązują do wydzielania biofrakcji, czyli bioodpady, które muszą być zbierane oddzielnie od odpadów zmieszanych czy odpadów segregowanych. Tam, gdzie mieszkańcy zadeklarują, że będą produkować bioodpady, należy kolejny raz wyjechać w teren i je odbierać.
Poza tym odbiór odpadów zmieszanych i bioodpadów musi się odbywać dwa razy w miesiącu od 1 kwietnia do 30 listopada. To generuje większą ilość wyjazdów o 50 proc. Na dzisiaj w gminie odbierane są odpady raz na 3-4 tygodnie, od nowego roku muszą być odbierane co dwa tygodnie, co powoduje dodatkowe koszty paliwa, koszty pracownicze, bo trzeba wysłać ludzi w trasę. To przyczynia się do wzrostu opłat o około 30 proc.
Więcej produkujemy odpadów
Wzrasta także opłata za dostarczenie odpadów do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK). Podwyżka wynosi o 33 proc., czyli około 100 zł za tonę.
- W Ożarowie jest tak, że ubywa nam osób, które są w systemie – nie ukrywa zastępca burmistrza Paweł Rędziak. - Dzisiaj mamy 8800 osób, które złożyły deklaracje, są w systemie i płacą. Natomiast przybywa nam z każdym rokiem 150 ton odpadów, które zbieramy i które wywozimy do RIPOK. I to generuje dodatkowe koszty, wzrasta ilość ton wywożonych, czyli opłata w Janczycach, gdzie wywozimy odpady, też ulega podwyższeniu.
System zgodnie z ustawą obowiązuje od 2013 r. W tym czasie gmina zaczynała od 1300 ton odpadów zmieszanych i 400 ton segregowanych rocznie, czyli około 1700 ton. W 2020 r. jest ponad 2 tys. ton odpadów zmieszanych i około 550-600 ton segregowanych. W 2013 r. można było sprzedać część wysegregowanych odpadów, czyli szkło, plastik, papier. Dzisiaj po siedmiu latach funkcjonowania systemu za to wszystko trzeba płacić. Nie ma w tym momencie dochodów związanych z segregacją odpadów. To jest kolejny powód, dla którego wzrastają koszty funkcjonowania systemu, do którego gmina nie może dopłacać. System musi się samofinansować.
W blokach szwankuje segregacja
Gdy chodzi o segregację, to bardzo dobrze jest prowadzona w terenie budownictwa jednorodzinnego, czyli w wioskach i tak zwanym starym Ożarowie. Jest natomiast problem z segregacją odpadów w budownictwie wielorodzinnym. Gdy popatrzymy na ilość produkowanych odpadów, to ze wsi mamy 600 ton odpadów, gdzie są stare piece, gdzie ludzie mają kuchnie, to wszelkiego rodzaju papiery są zagospodarowane, na bieżąco palone w piecach, natomiast w budownictwie wielorodzinnym – tysiąc ton. Teraz handel internetowy sprawia, że przybywa coraz więcej odpadów, różnych opakowań.
Opłata marszałkowska
Kolejny czynnik podwyżki opłat wynika z tak zwanej opłaty marszałkowskiej. - To opłata ustalona przez rząd za składowanie na składowiskach – mówi Paweł Rędziak. - Coś, co nie może być wykorzystane do ponownego zużycia albo nie jest frakcją kaloryczną można składować na składowisku.
W tym roku oplata wynosi 370 zł za tonę, w przyszłym roku – 420 zł. To są decyzje rządowe. Opłata nazywa się marszałkowską, ale marszałek województwa z jej wielkością nie ma nic wspólnego. Ona z każdym rokiem wzrasta, rząd zmierza do tego, by mniej odpadów trafiało na składowisko. Zmusza, by odpady kierować do produkcji paliwa alternatywnego lub wykorzystywać do ponownego opakowania.
Trochę statystyki
W gminie Ożarów są: 943 gospodarstwa 1-osobowe, co przy metodzie naliczania 17,50 zł od osoby daje 17,50 zł miesięcznie, 1104 gospodarstwa 2-osobowe, odpowiednio 35 zł miesięcznie, 576 gospodarstw 3-osobowych, odpowiednio – 52,50 zł miesięcznie, 380 gospodarstw 4-osobowych, odpowiednio – 70 zł miesięcznie, 193 gospodarstwa 5-osobowe, odpowiednio – 87,50 zł miesięcznie, 85 gospodarstw 6-osobowych, odpowiednio – 105 zł miesięcznie, 29 gospodarstw 7-osobowych, odpowiednio – 122,50 zł miesięcznie, 11 gospodarstw 8-osobowych, odpowiednio – 140 zł miesięcznie, 9 gospodarstw 9-osobowych, odpowiednio – 157,50 zł miesięcznie, 10 gospodarstw 10-osobowych, odpowiednio 175 zł miesięcznie.