Trwają prace nad ostatecznym kształtem budżetu gminy na przyszły rok. Sytuacja związana z epidemią powoduje, że przed samorządem stoją niespotykanie dotychczas wyzwania.
- Ten budżet będzie trudny dla naszej gminy –mówi burmistrz Marcin Majcher. – Staraliśmy się bardzo dokładnie przeanalizować nasze dochody. Trzeba zdawać sobie sprawę, że koronawirus w zasadniczy sposób decyduje o niektórych naszych wpływach. Dlatego nie rzucamy się na inwestycje, nie planujemy wydatków ponad stan.
Burmistrz Marcin Majcher uważa, że gmina nie może ruszyć z przetargami na dużą skalę i realizacją inwestycji. Mimo wszystkich ograniczeń, będzie jednak starała się wypełnić zobowiązania wobec mieszkańców i wykonywać prace na drogach publicznych, gminnych.
Gmina nie będzie też ograniczać wydatków na oświatę. Po wykonanych już pracach na wyższej kondygnacji budynku Zespołu Szkół Ogólnokształcących zamierza w przyszłe wakacje remont i modernizację parteru. Zarezerwowała już środki na wymianę parkietu, sieci wodnej, kanalizacyjnej. Wymienione też zostaną drzwi do poszczególnych pomieszczeń, płytki PCV, które pamiętają jeszcze poprzednią epokę w budownictwie.
Będzie też zakończona modernizacja oczyszczalni ścieków, która musi wykonywać swoje zadania na najwyższym poziomie. Odpady z niej produkowane nie zostaną wywiezione do zakładów specjalistycznych, ale przetworzone będą stanowić dla rolników nawozy w formie granulatu. To ważne, wieloletnie zadanie.
Z pewnością mniejsze będą dochody do budżetu. Gmina zwolniła przedsiębiorców z kilku rat podatku od nieruchomości, opłat za lokale. W przypadku, na przykład, zakładów gastronomicznych wiadomo, że ich właściciele nie mają dochodów i pomoc im jest niezbędna. Gmina chce ich wesprzeć, by nie ograniczać działalności tej branży.
W przyszłym roku poza tym podatek rolny i leśny nie zostanie podwyższony. Samorząd utrzyma go na dotychczasowym poziomie, by nie drenować kieszeni rolników.