Ponad 600 tys. zł mniej trafi do budżetu gminy z powodu ulg, bonifikat, niezapłaconego podatku, co jest spowodowane epidemią koronawirusa. Trzeba się też liczyć z niedoszacowaniem opłat z podatków PIT, CIT, które również uszczuplą dochody.
- Podjęliśmy uchwałę o zwolnieniu z podatku przedsiębiorców, którzy dzierżawią obiekty należące do majątku gminy – przypomina burmistrz Marcin Majcher. - Chodzi o podatek od nieruchomości, za wieczyste użytkowanie. Staramy się zwolnić przedsiębiorców z podatku, którzy prowadzą działalność na naszym terenie.
W trudnej sytuacji są też przedsiębiorcy, którzy prowadzą jednoosobową lub kilkuosobową działalność, fryzjerki, kosmetyczki, krawcowe. One również poniosły znaczne straty. Teraz wszyscy muszą się trochę sprężyć i zabiegać o to, by przygotować odpowiednie dokumenty. To na ich podstawie mogą otrzymać wsparcie z budżetu państwa. Trudno jednak powiedzieć, w jakim to będzie czasie.
Burmistrz Marcin Majcher przypatruje się sytuacji związanej z pandemią. Jeśli ruszą zakłady, to wtedy uda się wyjść obronną ręką z ewentualnych zagrożeń.
W pierwszym półroczu tego roku, pomimo epidemii, gmina nie zwalnia tempa inwestycji. To, co zostało założone w planie inwestycji, na przykład drogowych, jest realizowane. Powstała już droga we Wlonicach, realizowane są inwestycje dla seniorów. Przygotowane są już pomieszczenia dla klubów w Lasocinie, Jakubowicach, na ukończeniu są prace w Pisarach.
Przetarg rządzi się swoimi prawami, nie można ich naginać pod lokalnych przedsiębiorców. Tak się jednak składa, że najlepsze oferty proponują miejscowe firmy.