Minął rok pracy samorządu w obecnej 5-letniej kadencji. Co się zmieniło, jakie zadania są dla gminy najważniejsze?
– Wspólnie ze swoimi współpracownikami staram się pracować tak, jak w latach ubiegłych, sumiennie i racjonalnie przeznaczać środki na poszczególne inwestycje – mówi burmistrz Marcin Majcher. - Przez wiele lat nasze poczynania znajdowały akceptację wśród radnych. Ciągle wsłuchując się w ich wnioski, staraliśmy się realizować to, co proponowało nam środowisko. Nigdy nie mieliśmy ambicji, by realizować w samorządzie swój prywatny program.
Marcin Majcher nie ukrywa, że obecny skład rady diametralnie różni się od poprzednich. Jest grupa osób, która chce realizować własne ambicje, zamierzenia, cele, nie patrząc na to, że czasem jest to ze szkodą dla gminy. Burmistrz uważa, co dla wszystkich mieszkańców widoczne jest z transmitowanych przez Internet posiedzeń rady, że niektórzy radni działają na zasadzie hasła rzuconego przez osobę dominującą w danej grupie.
- Niestety, przyjmujemy do wiadomości różne wypowiedzi, chociaż nie zawsze się z nimi zgadzamy – ubolewa burmistrz. - Nie chcemy jednak prowadzić ostrej wojny. Tym bardziej, że mamy też radnych, którzy racjonalnie i sumiennie podchodzą do poczynań gminy, do realizacji planów, zamierzeń, inwestycji.
Burmistrz Marcin Majcher do samorządu startował zawsze z własnego komitetu, nie reprezentował żadnej patii, tylko mieszkańców gminy. - Zawsze doceniałem każdego, kto wnosił choćby odrobinę inwencji w realizację naszych wspólnych planów, zamierzeń – mówi. - Jeżeli ktoś przekreśla jednym słowem to, co zostało przez tyle lat przez nas wykonane, to nie muszę tej osoby darzyć wielką wdzięcznością. Raczej stoicko zachowuję się wobec tych zarzutów i dalej pracuję na rzecz naszego samorządu.